ABW w maju ostrzegała premiera przed Amber Gold. Jeszcze w sierpniu zapewniał on, że nie miał tych informacji
Premier Donald Tusk w sierpniu tłumaczył, że ostrzegając w czerwcu syna przed współpracą z OLT Express, nie miał informacji ze służb o przestępczej działalności firm Marcina P., właściciela m. in. Amber Gold. Okazuje się, że mijał się z prawdą. Już w maju Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego informowała go o podejrzeniach wobec tej spółki.
– W czerwcu dowiedziałem się, że pracując na lotnisku, współpracuje na umowę-zlecenie z OLT. Moja opinia była mocniejsza, bo w międzyczasie pojawiło się kilkadziesiąt artykułów na ten temat – mówił 14 sierpnia Tusk o tym, jak przekonywał syna, by nie współpracował z należącą do właściciela Amber Gold spółką OLT Express.
Pytany, czy rozmawiając z synem, miał wiedzę od ABW, oburzał się: – Sugestia, że mogłem mieć tajne dane i uprzedzałem syna, jest, delikatnie mówiąc, niemądra, a nawet nieprzyzwoita – mówił. Zapewniał też, że służby ani prokuratura do dnia konferencji nie informowały o przestępczej działalności spółek Marcina P. On sam opierał się wyłącznie na wiedzy dostępnej w mediach, nie zaś służb specjalnych.
więcej